Witam po dłuższej przerwie. Trochę się w międzyczasie zdarzyło.
A to wnuczka Klara się urodziła, trochę przed czasem, ale jest i za dwa tygodnie skończy aż 7 miesięcy.
A to ja w międzyczasie się o rok postarzałem. Patrząc na średni wiek życia w rodzinie, to moje 70 lat jest jak narazie całkiem dobrym wynikiem. Mam nadzieję, że będzie więcej ku utrapieniu ZUS`u. W każdym razie ciekawość świata i moja pasja motocyklowa są chyba wystarczającym powodem, by żyć dłużej.
Niedawno wygasiłem swoją autorską stronę www. Po bardzo wielu latach musiałem to zrobić, przynajmniej tak mi się wydaje. Jedną z przyczyn jest kradzież zdjęć, mimo, że wstawiłem w kodzie strony skrypt wyłączający prawy przycisk myszy. Ale to nie wystarczyło, są mocniejsi ode mnie. Niektórzy podawali źródło pochodzenia fotografii, ale większość nie. Myślenie jest proste, jak coś jest w internecie, to jest niczyje i można brać ile się chce.
Druga przyczyna jest bardziej prozaiczna, to drastyczny wzrost ceny usługi. Roczna opłata za domenę bielawa.net.pl wzrosła z około 30 zł do prawie 85 zł. Kwartalne opłaty za miejsce na serwerze wzrosły z około 37 zł do prawie 60 zł, podobnie opłata za transfer danych. Jak dla mnie, to dużo. Owszem była satysfakcja, że nie będąc informatykiem stworzyłem coś co bezbłędnie działało no i fotografie. Na pewno jest mi żal, bo w tworzenie włożyłem bardzo dużo pracy i wysiłku umysłowego. Wszystko mam rzecz jasna zapisane i nie wykluczam, że być może jak znajdę jakieś przyjazne miejsce, to wszystko odtworzę. Ale narazie jest jak jest. Niepocieszeni są moi koledzy motocykliści, bo na jednej z podstron były zdjęcia ich samych i ich wspaniałych motocykli.
Sezon motocyklowy u mnie trwa cały rok, narazie mam przejechane w tym roku 6076 km. Jak na w sumie niedalekie wyjazdy (najdalszy ok. 300 km), to niezły wynik. Brałem udział w wielu zlotach i spotkaniach. Na wiosnę tradycyjnie w Wambierzycach.
Tutaj jestem w nowej fryzurze czyli prawie bez włosów. A motocykli było ponad 500.
Tutaj stoję w upale przy swojej Maximie.
A teraz skok w czasie i wyjazd w Listopadzie po powiecie.
No i ceny paliw, tak zwana totalna niedyspozycja umysłowa próbuje wywołać protest związany z podwyżkami cen paliw, a te jak na złość staniały i tanieją nadal.
Narazie na tym zakończę, przede mną ogromny temat, wybory samorządowe. Jeszcze za wcześnie na oceny i przemyślenia.
wtorek, 4 grudnia 2018
niedziela, 14 stycznia 2018
Witam.
W końcu mój blog doczekał się mojej aktywności. Po raz chyba 3 opuściłem niegościnne progi "fejsbruka" i mam zamiar już tam nie wracać. Poprzednie przyrzeczenie o nie wracaniu jakoś łatwo mi się złamało. Myślę, że żądania wylegitymowania się skanem Dowodu Osobistego, by udowodnić, że ja to ja są bezprawne. Internet nie jest tak bezpieczny, by powierzać mu skan najważniejszego dokumentu tożsamości. Doszedłem do wniosku, że z faktycznymi znajomymi mam możliwość spotkania się, a znajomi tylko z Facebooka byli i tak teoretycznymi znajomymi. Wielu z tych wirtualnych znajomych chciało być moimi znajomymi ze względu na zamieszczane przeze mnie zdjęcia moich kotów, ze zlotów motocyklowych, krajobrazów itd. Trudno, ale inaczej nie mogłem postąpić. Tak więc moja aktywność będzie widoczna na blogu i na mojej autorskiej stronie www.bielawa.net.pl i to mi absolutnie wystarczy, a może nawet będzie mnie czasem przerastała, ostatecznie na plecy wchodzi 70-tka i nie zawsze będzie się chciało obrabiać (odchudzać) zdjęcia, by się nadawały do publikacji. Po tak długiej nie bytności na blogu miałem oczywiste trudności z przypomnieniem sobie jak to się robi. W końcu resztką uporu wygrzebałem w czeluściach swojej pamięci prawidłową ścieżkę postępowania.
Jak mi się uda, to zamieszczę swoją fotkę i parę zdjęć moich 4 kotów. No to do dzieła.
Zapraszam i pozdrawiam ewentualnych odwiedzających.
W końcu mój blog doczekał się mojej aktywności. Po raz chyba 3 opuściłem niegościnne progi "fejsbruka" i mam zamiar już tam nie wracać. Poprzednie przyrzeczenie o nie wracaniu jakoś łatwo mi się złamało. Myślę, że żądania wylegitymowania się skanem Dowodu Osobistego, by udowodnić, że ja to ja są bezprawne. Internet nie jest tak bezpieczny, by powierzać mu skan najważniejszego dokumentu tożsamości. Doszedłem do wniosku, że z faktycznymi znajomymi mam możliwość spotkania się, a znajomi tylko z Facebooka byli i tak teoretycznymi znajomymi. Wielu z tych wirtualnych znajomych chciało być moimi znajomymi ze względu na zamieszczane przeze mnie zdjęcia moich kotów, ze zlotów motocyklowych, krajobrazów itd. Trudno, ale inaczej nie mogłem postąpić. Tak więc moja aktywność będzie widoczna na blogu i na mojej autorskiej stronie www.bielawa.net.pl i to mi absolutnie wystarczy, a może nawet będzie mnie czasem przerastała, ostatecznie na plecy wchodzi 70-tka i nie zawsze będzie się chciało obrabiać (odchudzać) zdjęcia, by się nadawały do publikacji. Po tak długiej nie bytności na blogu miałem oczywiste trudności z przypomnieniem sobie jak to się robi. W końcu resztką uporu wygrzebałem w czeluściach swojej pamięci prawidłową ścieżkę postępowania.
Jak mi się uda, to zamieszczę swoją fotkę i parę zdjęć moich 4 kotów. No to do dzieła.
Zapraszam i pozdrawiam ewentualnych odwiedzających.
Subskrybuj:
Posty (Atom)